Strona główna | Linki | Katalog | Ogłoszenia | PTGEM | Subskrybcja | Ustaw startową | Do ulubionych | Poleć znajomym | Zaloguj się   
Gemmologia
Bursztyn
Gemmologia
Konserwacja
Nauka
Prawo
Prezentacje
Raporty
Relacje
Rzeczoznawstwo
Sylwetki
Technika
Technologie
Trendy
Wydarzenia

Aktualny numer
Szukaj w serwisie

Ołtarz budowany światłem
Mariusz Drapikowski
Nie minął jeszcze rok od momentu, w którym wśród gdań­skich bursztynników zrodziła się myśl stworzenia bursztynowego wystroju jednej z kaplic w bocznej nawie Bazyliki Mniejszej św. Brygidy w Gdańsku. Ta bowiem świątynia stała się symbo­lem niestrudzonej i uwieńczonej zwycięstwem walki o wolność.

A wolność to warunek twórczego rozwoju ludzi pracujących nad najpiękniejszą substancją, pochodzącą z polskiej ziemi - bursz­tynem bałtyckim. Dlatego też bursztynowe wotum w kościele będącym sanktuarium Najświętszej Marii Panny, Królowej Lu­dzi Pracy nasunęło się jako rzecz oczywista. Nikt z nas nie miał jednak siły wyobraźni i odwagi podjęcia dzieła w skali, jaką za­sugerował proboszcz parafii św. Brygidy ksiądz prałat Henryk Jankowski.

Zamiast wystroju skromnej kaplicy ma powstać wiel­ka nadstawa ołtarzowa, obejmująca całe prezbiterium późnogo-tyckiej świątyni. Do takiego dzieła nie wystarczy wysiłek jedne­go tylko środowiska zawodowego; tu konieczne jest oddziaływa­nie w szerokich kręgach społecznych, nie tylko miasta i kraju, lecz i szerokiego świata. Ołtarz ma się stać symbolem zarówno odzyskania wolności, jak i rozbicia imperium zła zagrażającego całemu światu. Dlatego też starania prałata Jankowskiego obej­mują różne środowiska potencjalnych mecenasów przedsię­wzięcia również w krajach europejskich i amerykańskich. Dzię­ki temu jest nadzieja pozyskania wsparcia technicznego i mate­riałowego, niezbędnego dla powstania trwałej a dyskretnej kon­strukcji wielkiej kompozycji przestrzennej z przejrzystego bursz­tynu w oprawach ze złoconego srebra. W chwili, kiedy czytelnik „Polskiego Jubilera" zapozna się z tym tekstem, w prezbiterium kościoła św. Brygidy będzie już zmontowana kompletna konstrukcja nadstawy z polerowanych rur ze stali kwasoodpornej.

W centrum nadstawy zawiśnie obraz Matki Boskiej, Królowej Ludzi Pracy, namalowany przez księ­dza profesora Franciszka Znanieckiego na wzór jasnogórskiego po masakrze gdańskich robotników w roku 1970. Obraz ten otrzymał nowe bursztynowe korony poświęcone przez Jana Pawła II w dniu narodowej pielgrzymki Polaków, a następnie sukienkę z białego bursztynu. Sukienka jest pierwszym goto­wym elementem bursztynowej dekoracji ołtarza i została ufor­mowana zgodnie z ogólną zasadą całej kompozycji. Zasadą tą jest wertykalizm, ciąg ku górze, przy zróżnicowaniu przestrzen­nym układu. Białe bursztynowe szaty Madonny i Dzieciątka opadają daleko w dół poza ramy malowidła i wplatać się będą w złociste połacie witraży z bursztynu przeświecającego. Dłu­gość szat wyniesie 400 cm przy maksymalnej szerokości 90 cm. Ta proporcja daje pojęcie o wysmuktości centralnego elementu. O dążeniu do efektów przestrzennych świadczy głębokość relie­fu w fałdach szat dochodząca do kilkunastu centymetrów.

Zre­alizowanie podstawowych elementów kompozycyjnych ołtarza zgodnie z naczelną zasadą kompozycyjną i programem ide­owym w ciągu zaledwie kilku miesięcy wymagało ciągłej inten­sywnej pracy i koordynacji działań fundatora, projektantów i wykonawców, a także hojności darczyńców, a szczególnie ko­lekcjonerów rzadkiej odmiany białego bursztynu, niedostępne­go w handlu.

Ksiądz Prałat Jankowski, powierzając mi stworzenie kon­cepcji plastycznej ołtarza, zdołał równocześnie zapewnić:

  • współpracę najbardziej wyspecjalizowanych artystów, a szczególnie profesora gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych Stanisława Radwańskiego, któremu zawdzięczam wiele inspira­cji i korekt pierwotnej koncepcji;
  • jasne wytyczne co do treści ideowych dzieła i udział specja­listów z dziedziny historii sztuki, konserwacji zabytków i techni­ki w ocenie kolejnych faz projektu; 
  • pomoc w zaopatrzeniu w surowiec i kooperację firm wyko­nujących stalową konstrukcję i roboty instalacyjne.

Bardzo wiele zawdzięczam kolegom ze Stowarzyszenia Bursztynników, w sumie źli firm rodzinnych, bowiem dzięki ich hojności mogłem uzyskać bursztyn o stosownych właściwo­ściach barwnych, a w części o wyjątkowej objętości, odpowiada­jącej głębokości rzeźby. Były to blisko 44 kg unikatowego rodza­ju bursztynu. Po 10 miesiącach zespołowej pracy projekt ołtarza uzyskał już końcową formę. Nie sięga ona bezpośrednio do żadnego z wielkich stylów historycznych, a technicznie jest zupełnie no­watorska.

Chciałbym jednak, aby to niezwykłe w swej skali dzie­ło jubilerskie wniosło do skromnego wnętrza późnogotyckiego kościoła halowego ze słabo oświetlonym, prostokątnym prezbi­terium, urok i wzniosły nastrój wielkich katedr gotyckich we francuskiej królewskiej domenie wokół Paryża. Nie będzie to wprawdzie wielka i wielobarwna przestrzeń gotyckich naw, w których zmieniający się nastrój tworzyły sło­neczne promienie przenikające przez połacie witraży, lecz -mam nadzieję - równie piękna a niespotykana złocista atmosfe­ra ze światła przefiltrowanego przez bursztynowe kompozycje biegnące ze sklepienia smukłymi kaskadami.

Jestem pod dużym wrażeniem uroku architektury i wspania­łej gry świateł wpadających do prezbiteriów przez witraże ka­tedr w Amiens czy Kolonii. Chciałbym, żeby bursztynowy ołtarz, który tworzymy, także był światłem budowany; by światło zaklę­te w bursztynie grało na ludzkich zmysłach i uczuciach. Nowe, sztuczne źródła światła pozwolą na ukazywanie dzieła w sposób kreacyjny, dostosowany do liturgii, pory dnia i pór roku. Raz in­tensywnie i w całości, kiedy indziej w półmroku lub wybranych fragmentach. Mam nadzieję, że dobór źródeł światła o promieniowaniu nieszkodzącym bursztynowi, a pozwalającym przy tym na zade­monstrowanie cech nieznanych tradycyjnym witrażom ze szkła i ołowiu pozwoli uczestnikom nabożeństw odczuć urok żywej materii bursztynu w oprawach ze szlachetnych metali. Delikat­ne złocenia srebrnych opraw to nie tylko ochrona przed ich ciemnieniem, lecz i dostrojenie się do wspólnej z bursztynem to­nacji barwnej.

Ta gra świateł odbywać się będzie w przestrzeni uniesionej nad posadzką prezbiterium, ujętej w rytm bursztynowych kom­pozycji o łącznej powierzchni około 120 m2. Skrajne wymiary to 11 m wysokości, 9,2 m szerokości i 4 m głębokości. Płynące stąd światło i blask nadadzą ton całemu wnętrzu ascetycznej dotąd świątyni. W nadstawie ołtarzowej obok obrazu NMP Królowej Ludzi Pracy znajdą się brązowe figury patronek Europy: św. Brygidy Szwedzkiej (patronki tej bazyliki) i bl. Elżbiety Hesselbald, a na obydwu flankach, u stóp ołtarza, posągi Ojca Świętego Jana Pawła II i Prymasa Tysiąclecia kardynała Stefana Wyszyńskiego. Autorem wszystkich rzeźb figuralnych będzie Stanisław Ra-dwański. Wymowa ideowa ołtarza kontynuuje sześćsetletnią już w Polsce tradycję kultu maryjnego. W artykule publikowanym w czasopiśmie zawodowym trud­no szerzej przedstawić program treściowy ołtarza. Chciałbym wszakże uwypuklić pewną myśl przewodnią, związaną z dedyka­cją jednego z fundatorów ołtarza jasnogórskiego, kanclerza Je­rzego Ossolińskiego. Brzmi ona: „Spei publicae -vota publica", co w kontekście pozostałych inskrypcji na tym ołtarzu znaczy: „W nadziei dobra publicznego składa się publiczne dary". Do takiej postawy zachęcam wszystkich współobywateli


[ drukuj ]


Źródło wiadomości:




Wydawca    Redakcja    Prenumerata    Reklama    Pomoc    Polityka prywatności    
Wszelkie prawa zastrzeżone.