W jury, któremu przewodniczyła Galina Kowalowa (znakomity krytyk sztuki z Sankt Petersburga), zasiadali także twórcy rekonstrukcji Bursztynowej Komnaty, mistrzowie rzeźby w bursztynie Aleksander Żurawlow i Aleksander Kryłow. W konkursie uczestniczyło 30 kaliningradzkich bursztynników różnych pokoleń, którzy przedstawili ponad 150 prac.
Zestaw prac konkursowych potwierdził tendencję, która zarysowała się w toku ostatniej dekady, mianowicie prymatu rzeźbiarzy nad jubilerami, bowiem aż 2/3 prac konkursowych stanowiły rzeźby. Nie wszystkie jednak prace w tej kategorii w pełni zasłużyły na to wysokie miano. Dostrzegliśmy wiele niedoskonałości, przeciążenie szczegółami i oczywiste błędy kompozycyjne. Ale równocześnie jednak jury dostrzegło, iż wielu rzeźbiarzy doskonale czuje materiał, precyzyjnie eksponuje zalety jego naturalnej formy i dysponuje przy tym godną pozazdroszczenia techniką rzeźbiarską.
Pierwszą nagrodę w dziedzinie rzeźby otrzymał Giennadij Łosiec, za řgurkę „Maur”, z kolorowanego bursztynu. W kategorii przedmiotów dekoracyjnych laureatką została Ludmiła Sacharowa, za statuetkę „Jabłko”, wykonaną z jednej, okazałej bryły bursztynu przezroczystego, czerwonawo-żółtym z jasnym obłoczkiem. „Jabłko” dalekie jest od dosłowności. Pięknie, wprost zachwycająco, załamuje skierowane nań promienie światła.
Wśród biżuterii nagrodę uzyskały prace młodej artystki Natalii Lapinus: broszka „Atlantyda” i komplet „Górski”. Prace wyraźnie wyróżniały się na tle innych biorących udział w konkursie śmiałością środków kompozycyjnych.
Grand Prix konkursu, jednogłośną decyzją jury, uzyskał Andriej Kawiecki, którego prace znane są już w kraju i za granicą. Nagrodą był cały kilogram wspaniałego bursztynu jubilerskiego, podarowany przez Bałtik-Ekspo, organizatora międzynarodowych targów.
Kawiecki przedstawił całą „Kolekcję Owadów”, w której uwidoczniły się obydwa jego najważniejsze zamiłowania: rzeźbiarstwo i paleontologia. Na pierwszy rzut oka kolekcja przedstawia jedynie wielki szereg rzeźbionych z wirtuozerią motyli, pszczół, chrząszczy, komarów i wijów. Dopiero uważne przyjrzenie się misternym rzeźbom pozwala zauważyć wewnątrz każdej z nich oryginalne inkluzje zwierzęce, tego samego gatunku owadów, lecz pochodzących sprzed wielu milionów lat.
Muzeum Bursztynu planuje na przyszłość coroczny konkurs o podobnym charakterze.
Fotografia: G. Gierłowska
|