Strona główna | Linki | Katalog | Ogłoszenia | PTGEM | Subskrybcja | Ustaw startową | Do ulubionych | Poleć znajomym | Zaloguj się   
Złotnictwo
Dziedzictwo
Bursztyn
Informacje
Innowacje
Nauka
Organizacje
Prezentacje
Relacje
Technika
Technologie
Trendy

Aktualny numer
Szukaj w serwisie

Wprowadzenie do sztuki konserwacji metalu
Sławomir Safarzyński
Fundacja Hereditas, ktorej celem jest wiedzy o ochronie zabytków, organizuje od kilku lat warsztaty konserwacji zabytków „Studeo et conservo”. W tym roku warsztaty poświecone zostały problematyce konserwacją zabytków metalowych. Uczestnicy tych warsztatów mogli się zapozna m.in.: z konserwacją żelaza, brązów, wyrobów z metali szlachetnych i technikami złoceń w konserwacji zabytków.
Dla potrzeb programu „Studeo et conservo 2010” powstał skrypt „Wprowadzenie do sztuki konserwacji metalu”. Od czasu, kiedy ludzie zaczęli wytwarzać użyteczne przedmioty, zetknęli się z problemem korozji – naturalnym niszczeniem różnego rodzaju tworzyw w kontakcie z otaczającym środowiskiem. Najszybciej zaobserwowano ten proces w wypadku metali. Utrata wartości użytkowych przedmiotów wykonanych z metalu następowała szybko, nie mówiąc już o stracie ich walorów estetycznych. Korozja należy do zjawisk, których nie można całkowicie wyeliminować, ale można znacznie ograniczyć. Degradacja materiałów na skutek korozji może być skutecznie obniżona przez umiejętne jej zapobieganie, głównie poprzez stosowanie metod ochrony przeciwkorozyjnej oraz właściwy dobór technik konserwacji. Prawidłowo przeprowadzona renowacja zabytku, z uwzględnieniem zagrożeń korozyjnych i metod ochrony przed korozją, w znaczący sposób wydłuża czas między kolejnymi zabiegami konserwatorskimi. Przebieg prac konserwatorskich wyrobów metalowych jest procesem dość skomplikowanym. Powinien się rozpocząć od rozpoznania jego wartości i stanu zachowania oraz zinwentaryzowania stanu istniejącego, przy czym dobrze jest znać historię wcześniejszych konserwacji. Aby wydobyć wszystkie walory obiektów metalowych, należy wykonać podstawowe zabiegi, które pozwolą na przywrócenie im dawnej świetności. Pierwszym krokiem powinno być usunięcie produktów korozji. Można to zrobić na drodze chemicznej lub mechanicznej. Niejednokrotnie dopiero wtedy odkrywa się prawdziwą wartość obiektu lub jego szczegóły technologiczne. Zdarzają się też przypadki, kiedy produkty korozji stanowiące zwartą estetyczną warstwę pozostawia się dla podniesienia estetyki przedmiotu i dla jego dodatkowej ochrony przed szkodliwymi wpływami atmosfery. Jeżeli zajdzie taka konieczność, wykonuje się naprawy, np. wyklepywanie czy uzupełnianie ubytków, mając jednak na uwadze to, aby zabiegi te nie zmieniły wartości i charakteru wyrobu. W dalszej kolejności powinno nastąpić nałożenie patyny, odtworzenie brakujących fragmentów warstw dekoracyjnych i warstw zabezpieczających powierzchnię przedmiotu w postaci wosków lub żywic. Najlepszym jednak sposobem utrwalenia wartości przedmiotu jest bieżąca o niego dbałość i odpowiednie przechowywanie. Gdy jednak nastąpi pewne zniszczenie wyrobu, musimy zdawać sobie sprawę, że własności fizyczne i chemiczne metali warunkują odmienne sposoby konserwacji przedmiotów wykonanych z różnych stopów. Nie bez znaczenia jest również rodzaj zastosowanej techniki przy wytwarzaniu konserwowanych przedmiotów. Jak to jest skomplikowane można prześledzić przy odtwarzaniu kolorystyki konserwowanego obiektu.
Znaczenie koloru w sztuce dekoracyjnej było zawsze bardzo ważne. Używano go nie tylko do „ożywiania” przedmiotu, ale także symbolicznie – w kontekście religijnym i świeckim. Podkreślał aspekty dekoracyjne we wszystkich kulturach. Jednocześnie kolor jest istotnym czynnikiem kontroli procesu tworzenia – używa się go jako wskaźnika zmian materiału i temperatury. Na przykład temperatury żarzenia się i lutowania takich metali, jak miedź i srebro, są określane przez obserwowanie zmian koloru gorącego obiektu. Większość procesów związanych z przygotowaniem i wytworzeniem różnych przedmiotów wymaga użycia ciepła, czego następstwem jest powstawanie na powierzchni tlenków metali. W procesie żarzenia, np. miedzi, wytwarzają się tlenki czerwone, brązowe i czarne. Powierzchnia metalu zmienia się także pod wpływem atmosfery, powodującej stopniowe pokrywanie się metalu cienką, nieregularną warstewką. Nieznany jest skład produktów korozji, ale wiadomo, że metale, które były najbardziej odporne na korozyjny wpływ przyrody – były najcenniejsze, a złoto miało szczególną wartość ze względu na swoją „szlachetność”. Nawet jeśli pierwsi metalurgowie uznawali naturalne produkty korozji za utrapienie, nie możemy tego powiedzieć o ich spadkobiercach. Na przykład wyroby pokryte naturalną patyną – na skutek długotrwałego przebywania w ziemi – były często kolekcjonowane. Odrodzenie mody na klasycyzm zrodziło dążenie do imitowania naturalnej patyny na wyrobach sprzed wieków i doprowadziło do zainteresowania sztuczną patyną, jako końcowym efektem produkcji wyrobów współczesnych. Praktycznie niemożliwe jest określenie, czy przedmiot sprzed wieków został celowo pokryty patyną, czy mamy do czynienia z produktami destrukcyjnego działania czasu. Bardzo często stykamy się z takimi barwnymi warstewkami dekoracyjnymi, których powstanie w procesie naturalnym jest mało prawdopodobne. Stosowane na obiektach z miedzi i brązu barwne warstewki, sztucznie wytwarzane, świadczą o wczesnym zainteresowaniu pokrywaniem powierzchni w celach dekoracyjnych i ochronnych. Niektóre metalowe przedmioty z regionu Anatolii, np. pochodzące z trzeciego tysiąclecia p.n.e. odlewy z brązu, były częściowo pokryte kontrastującymi obszarami srebrnego wykończenia, które określono jako metaliczny związek z arsenem. Podobne, biało-srebrne wykończenia z tego samego okresu występują na powierzchni miedzianych przedmiotów z Egiptu. Te wykończenia uznawane są za efekt umyślnych działań wczesnych rzemieślników. Niestety, większości patyn wytworzonych chemicznie nie można odróżnić od naturalnych. Można je rozpoznać tylko na wyrobach, których barwniki powierzchniowe są selektywne i składają się z dwóch różnych stopów. Inny rodzaj pokrywania powierzchni – różny od patynowania, chociaż z nim związany – polega na sztucznym wzbogaceniu stopów przez częściowe usunięcie jednego ze składników. Wymaga to użycia substancji chemicznych związanych z kwasami nieorganicznymi, które były powszechnie używane w późniejszym okresie do chemicznego patynowania miedzi i jej stopów. Niekoniecznie oznacza to, że takiego właśnie patynowania dokonywano przed wiekami, sugeruje jednak, że substancje chemiczne używane do pracy z metalami znane już były dawno temu. Przez wieki poszukiwano różnych roztworów do barwienia metalu. Wytwarzano na powierzchni barwionego metalu warstewki o dość złożonym składzie chemicznym, które, niestety, w miarę rozwoju cywilizacji ulegały rozpadowi pod wpływem coraz to agresywniejszej atmosfery. Dobór roztworów barwiących stosowano intuicyjnie, kierując się głównie kryterium wymaganego koloru. Dopiero rozwój współczesnej nauki o korozji metali pozwolił na taką modyfikację osadzanych warstewek, aby te obok wymaganego koloru były również odporne na działanie „kwaśnych deszczy” czy coraz bardziej uciążliwego smogu wielkich miast. Obecnie barwne powłoki konwersyjne zabezpiecza się powłokami organicznymi, modyfikowanymi inhibitorami korozji. Sama idea chemicznego barwienia metali nie zmieniła się. Dużym wkładem współczesności jest możliwość wpływania na zwiększenie odporności korozyjnej tych warstewek. Skrypt „Wprowadzenie do sztuki konserwacji metalu” może pomóc w zrozumieniu mechanizmów korozji konserwowanych obiektów metalowych oraz w poznaniu sposobów jej zapobiegania i zwalczania. Jest więc niezbędny każdemu, bez względu na to czy pracuje jako konserwator zabytków, czy jest ich kolekcjonerem.

[ drukuj ]


Źródło wiadomości:
4(14)




Wydawca    Redakcja    Prenumerata    Reklama    Pomoc    Polityka prywatności    
Wszelkie prawa zastrzeżone.