Strona główna | Linki | Katalog | Ogłoszenia | PTGEM | Subskrybcja | Ustaw startową | Do ulubionych | Poleć znajomym | Zaloguj się   
Notowania
Bursztyn
Informacje
Notowania
Prawo
Prezentacje
Raporty
Relacje
Rzeczoznawstwo
Trendy
Wydarzenia
Kursy walut
Ceny metali
Ceny złota
Ceny srebra
Ceny platyny
Ceny palladu
Ceny rodu

Aktualny numer
Szukaj w serwisie

Ochrona przed falsyfikatami na rynku niemieckim
Wiesłąw Gierłowski
Za zgodą dr Michaela Ganzelewskiego publikujemy tłumaczenie jego tekstu, który ukazał się w fundamentalnym tomie Bursztyn – łzy bogów, wydanym wraz z katalogiem z okazji otwarcia wystawy bursztynu o tym samym tytule. Wystawa została zorganizowana w Bochum w roku 1996 pod protektoratem Prezydenta Niemiec.
Z falsyfikatami bursztynu rynek niemiecki ma największe doświadczenie. Nie tylko wynika to z ogromnej i datującej się od dawna popularności wyrobów bursztynowych w tym kraju oraz niewątpliwego przodownictwa Niemiec w dziedzinie wydobycia surowca i skali wytwórczości w drugiej połowie XIX i I połowie XX wieku. W tym czasie przemysł niemiecki nastawiony był na tworzenie różnorodnych materiałów zastępczych, słynnych „ersatzów”, co w przypadku bursztynu oznaczało w praktyce dominację falsyřkatów nad autentykami. Stąd wywodzi się potrzeba kontrakcji ze strony nauki poprzez stworzenie różnorodnych metod identyřkacji bursztynu i wykrywania jego imitacji, a także podjęcie przez władze ustawodawcze surowych regulacji prawnych.
 
Przytoczone przez M. Ganzelewskiego rozporządzenie rządowe o ochronie bursztynu z roku 1934 było już publikowane w „Polskim Jubilerze” wraz z postanowieniami Bundestagu z roku 1974, przystosowującymi je do współczesnych warunków1. Zwraca uwagę ustawowe zaostrzenie kar (podwyższenie grzywny do 10 000 DM) za wprowadzanie do obrotu wadliwie oznaczonych wyrobów z bursztynu, przy ogólnej tendencji łagodzenia penalizacji czynów zabronionych, panującej w dzisiejszym ustawodawstwie.
 

naszyjniki i figurka Buddy wykonane z bursztynu prasowanego z dodatkiem żywic syntetycznych w latach 60 XXw.

W obecnej sytuacji gospodarczej bardzo cenne wydają się uwagi Ganzelewskiego o zwiększeniu zagrożenia falsyřkatami w okresach zubożenia społeczeństwa (lata 20. i ich analogia do aktualnej sytuacji gospodarczej), a także przy występowaniu niedoborów zaopatrzenia w surowiec naturalny (co również występuje obecnie).
 
Na polski rynek wtórny powracają naszyjniki toczone z rosyjskiej namiastki bursztynu naturalnego popularnej w latach 60. Omawiany artykuł przypomina również metodę, którą A. Rożdiestiemski, G.S. Pietrow i G.L. Serganowa opracowali w 1957 roku, polegającą na dodawaniu do zmielonego bursztynu żywicy epoksydowej w ilości 2-5% masy bursztynu i stapianiu lub mieszaniu we wspólnym rozpuszczalniku (patent 105 899 ZSRR). Po 40 latach okazuje się, że uzyskany materiał dość szybko zmienia stopień przejrzystości i barwę w sposób odmienny niż bursztyn naturalny lub poprawiany w autoklawach. Ponadto pojawiło się nowe zagrożenie pod postacią namiastki o nazwie bermit2 z żywicy poliestrowej z nieznacznym dodatkiem prażonej mączki bursztynowej, stosowanej jako barwnik.
 

bryła bursztynu (po lewej) i falsyfikat wykonany z żywicy sztucznej sprzedane w jednej puli surowca

Pilne staje się wyposażenie naszych rzeczoznawców bursztynu w mikroskopy polaryzacyjne, pozwalające wykorzystać spostrzeżenia autorów niemieckich o wyraźnej zmianie pęcherzyków gazowych w bursztynie prasowanym, które z zaokrąglonych stają się spłaszczone i porozrywane. Dobrze opracowana technologia prasowania czystej mączki bursztynowej umożliwia kombinatowi w Jantarnym i innym producentom rosyjskim wprowadzanie na rynek (także polski) naszyjników i półfabrykatów (np. kaboszonów) z takiego materiału jako naturalnych. Piłowane na różne kształtki, a następnie ociosane lub wstępnie oszlifowane kawałki bursztynowych wyprasek dodawane są często do partii naturalnego surowca.
 
Uważne przeczytanie tekstu Michaela Ganzelewskiego (str. 44) nasuwa wiele ciekawych wniosków na temat praktycznej kontroli jakości wyrobów oferowanych jako bursztynowe, a w rzeczy samej będących naśladownictwem.
 
1   B. Kosmowska-Ceranowicz: O ochronie bursztynu. „Polski Jubiler” 2000 nr 11 s. 23.
2   Na targach Jantar Bałtik w 2002 roku oferował ją Instytut Bursztynu i Zasobów
     Regionalnych w Kaliningradzie, patrz W. Gierłowski: Czy „Bursztyn Bałtyku” stanie się konkurencją „Amberifu”. „Polski Jubiler” 2002 nr 16 s. 8–10

[ drukuj ]


Źródło wiadomości:




Wydawca    Redakcja    Prenumerata    Reklama    Pomoc    Polityka prywatności    
Wszelkie prawa zastrzeżone.