Strona główna | Linki | Katalog | Ogłoszenia | PTGEM | Subskrybcja | Ustaw startową | Do ulubionych | Poleć znajomym | Zaloguj się   
Aktualności
Informacje
Prawo
Trendy
Stowarzyszenia

Aktualny numer
Szukaj w serwisie

Bursztyn we współczesnej sztuce sakralnej
Wiesław Gierłowski
II połowa XX wieku
     Półwiecze po II. wojnie światowej nie było okresem sprzyjającym tworzeniu dzieł sakralnych z bursztynu, bowiem w tym czasie wszystkie jego złoża i przetwórnie znalazły na obszarze zdominowanym przez władze sowieckie, głoszące ateizm.
     Warto jednak odnotować próby inicjatyw w tej dziedzinie, podejmowane na przekór władzom, jak choćby fundacja tabernakulum i monstrancji w kaszubskiej parafii katolickiej w Żarnowcu już w roku 1950.
     W latach 1960. tabernakula z bursztynowymi akcentami powstawały w kościołach gdańskich i żuławskich.
     Nieco później, ale na większą skalę Rosjanie zaczęli stosować bursztyn jako dominujące tworzywo dzieł sakralnych przeznaczonych dla rosyjskiej cerkwi prawosławnej. Już pod koniec dekady lat 1970. metropolita leningradzki otrzymał bursztynowe insygnia: pastorał, berło i jabłko. W połowie lat 1980. Patriarcha Wszechrosji Aleksij II uzyskał insygnia podobne, lecz okazalsze. Było to oznaką słabnięcia ideologii komunistycznej i prób wykorzystania cerkwi prawosławnej jako narzędzia politycznego w imperialnej dążeniach sowieckich..
     W latach 1990. bursztyn pojawił się w wyposażeniu wnętrz cerkwi już z prywatnych i społecznych fundacji, najpierw na terenie obwodu kaliningradzkiego, a następnie i w innych regionach Federacji Rosyjskiej.
     O imponującej kaplicy Prezydenta FR na Kremlu pisałem już na wstępie. Rosjanie realizują tam ikony w technikach zapożyczonych z okresu nowożytnego, bez udziału metali lub z udziałem bardzo ograniczonym (na przykład barwne akcenty z kamieni ozdobnych).

Pracownia Mariusza Drapikowskiego w Gdańsku
     W Polsce przeważają naczynia i paramenty wykonane w zasadzie ze srebra z mniej lub bardziej bogatą dekoracją bursztynową. Jedynie pastorały wykonane w pracowni Mariusza Drapikowskiego dla Prymasa Józefa Glempa i jego sufragana biskupa Piotra Jareckiego technicznie podobne były do rosyjskich choć odmienne w formie.
     Zadziwia w kraju o tak rozwiniętym kulcie maryjnym, w tym wielu zagorzałych słuchaczy Radia Maryja, zaniechanie tworzenia z bursztynu figurek Matki Boskiej. Niegdyś, w protestanckim już Gdańsku, Maria z Dzieciątkiem i Pieta były najczęstszym przedstawieniem w rzeźbie figuralnej. Wysoką rangę bursztynu w Polsce wzmocniła jeszcze długa lista darów dla Papieża Jana Pawła II, który chętnie aprobował je jako symbol własnej ojczyzny. Takim darem był piękny krucyfiks z gdańskiej pracowni Mariusza Drapikowskiego, łączący fragmenty rzeźbiarskie z bursztynu i drewna ze srebrnym krzyżem. Z pracowni tej wyszły następnie liczne obiekty sakralne bursztynowo-srebrne, w tym ogromna monstrancja (176 cm wysokości) do kościoła p.w. św. Brygidy Szwedzkiej w Gdańsku. Rozgałęziona gloria monstrancji zainspirowała gdańskich bursztynników do podjęcia inicjatywy budowy nadstawy ołtarzowej w tymże kościele w technice zbliżonej do witraży.
     Na początek jednak została zrealizowana (w większości z darów białego bursztynu od 14 bursztynników) sukienka do centralnego elementu ołtarza – kopii obrazu ikony jasnogórskiej. Sukienka ukazana na zewnątrz w głębokim reliefie jest w istocie złożona z plastrów białego, nieprzezroczystego bursztynu naklejanych na osnowę z blachy miedzianej, laminowanej żywicą poliestrową z włóknem szklanym. Tą samą żywicą sklejane są elementy kompozycji bursztynowej.
     Koncepcja budowy wielkiej nadstawy ołtarzowej, a właściwie aranżacji całego prezbiterium w bazylice św. Brygidy w Gdańsku przy użyciu przestrzennej kompozycji z bursztynowych witraży w srebrnej oprawie, choć została wstrzymana wskutek utrudnienia przez władze państwowe dostępu do nagromadzeń bursztynu w delcie Wisły, miała bardzo szeroki społeczny oddźwięk. Jej realizacja, konstrukcyjnie już znacznie zaawansowana, w przyszłości mogłaby przyćmić znaczenie rekonstrukcji Bursztynowej Komnaty i kaplicy na Kremlu, bowiem górowałaby nad nimi wymiarami i powszechną dostępnością. W Polsce pogłębia się jednak niedobór surowca bursztynowego, nawet na cele dekoracji dość skromnej biżuterii, a więc na dzieło tej klasy przyjdzie jeszcze poczekać dość długo. Dla prestiżu bursztynu ważnym atutem stała się sukienka bursztynowo-brylantowa do obrazu jasnogórskiego, wykonana w pracowni Mariusza Drapikowskiego i poświęcona przed dwoma laty. Jej forma i technika wykonania wyraźnie góruje na sukienką ze św. Brygidy. Masywne elementy bursztynowe są w niej trwale połączone szkieletem ze złoconego srebra co dobrze rokuje trwałości dzieła i zachowaniu jego uroku.


Krzyż ze srebra i bursztynu z pracowni M.Drapikowskiego ofiarowany Janowi Pawłowi II przez parafie św. Brygidy w Gdańsku

Świetny finał roku 2008 w wykonaniu Mariusza Drapikowskiego
     Najnowsze dzieło sakralne z niewielkim wprawdzie, ale znaczącym i ważnym symbolicznie udziałem bursztynu, stanowi milowy krok naprzód w twórczości pracowni Mariusza Drapikowskiego. Jest to nadstawa do Ołtarza Adoracji Najświętszego Sakramentu przy IV. Stacji Drogi Krzyżowej przy Via Dolorosa w Jerozolimie, zlecona przez polskie Stowarzyszenie Królowej Pokoju. Choć nadstawa wyraźnie nawiązuje do popularnych jeszcze w średniowieczu ołtarzy szafiastych jest dziełem całkowicie oryginalnym i nowatorskim zarówno technicznie jak i formalnie. Jego twórca zbudował obiekt z elementów brązowniczych i złotniczych, zdobionych drogimi kamieniami i innymi szlachetnymi substancjami.
     Nadstawa w postaci zamkniętej ma wygląd potężnej bramy odlanej z brązu z symbolicznymi emblematami (między innymi: murem ziemskiej Jerozolimy, znakami ewangelistów, kolumnami oznaczającymi 12 apostołów), a w centrum ze sceną ukrzyżowania Chrystusa, jako kluczem do nieba i modlącą się postacią Jana Pawła II. Wśród wielu innych przedstawień, niosących ważne treści ideowe (niemożliwych do opisania w tak krótkim tekście) wyróżniają się w narożnikach surowe sceny z dramatycznych dziejów Jerozolimy.
     Zamknięta nadstawa jest kwadratem o boku 2,5 metra. Zakomponował ją w roku 2007 jako pracę dyplomową na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych syn Mariusza – Kamil Drapikowski.
     Po otwarciu bramy, o formie bliskiej romańskim dziełom starszym od niej o 1000 lat, ukazuje się nam niezbyt głęboka (70 cm), okrągła nisza ułożona z płatów złoconego srebra, intensywnie lśniącego i podświetlonego spod krawędzi licznymi, ukrytymi diodami. W samym centrum niszy, przestrzeni symbolicznej Niebiańskiej Jerozolimy, stworzył artysta zamknięty okrąg, wyścielony chłodnym i matowym złotem płatkowym, dla Baranka i Księgi z siedmioma pieczęciami. Z tego kręgu wybiegają 4 biblijne kryształowo czyste rzeki, ukazane tu jako piękne ciągi naturalnych kryształów kwarcu.
     Polskim akcentem centralnej części tryptyku jest użycie krzemienia pasiastego jako obramienia. Symbolizuje ono biblijne mury z drogich kamieni, którymi miała być otoczona w przyszłości Jerozolima.   Jeszcze wyrazistszą rolę dla podkreślenia polskiej proweniencji dzieła spełniają bursztynowe fragmenty kompozycji. Koncentrują się one w trzech punktach:
• monstrancja w samym centrum tryptyku
• 2 drzewa oliwne, po jednym na każdym ze skrzydeł bocznych
     Monstrancji nadał artysta stylizowaną postać Matki Bożej, jako tej, która ochraniała Chrystusa od jego ziemskiego poczęcia. Forma i technika monstrancji jest piękna, oryginalna i stworzona z zaskakującego zestawu materiałów: srebro, tytan, bursztyn oraz inne kamienie do dekoracji szat. Szary i zgaszony tytan, lekki za to i wytrzymały, podkreśla blask bursztynu i pozostałych komponentów. Z bursztynu ukształtowane są charakterystycznie skręcone pnie drzew oliwnych na skrzydłach tryptyku, których korony są zbiorem wielu symboli różnych wyznań chrześcijańskich. Symbole wycięto ze szkła ołowiowego nader udatnie jako jasną strefę zgody w różnorodności. Ta jasna strefa przenika na część centralną i doskonale wieńczy ogólny widok dzieła. Nie sposób przedstawić całego programu treściowego dzieła stworzonego z talentem i natchnieniem twórczym, a przy tym ze starannym uwzględnieniem porad, udzielonych Mariuszowi Drapikowskiemu przez licznych kapłanów, od prostych zakonników poczynając a na kardynałach niejednego kraju katolickiego kończąc. Artysta czyni to sam w prezentacjach dzieła i publikacjach w formie szczerej i sugestywnej.

Nadstawa ołtarzowa Niebiańskiej Jerozolimy - zamknięta

Biała sukienka bursztynowa z nadstawy ołtarzowej  budowanej w bazylice św. Brygidy w Gdańsku
Wnioski Końcowe
     Bursztyn, a szczególnie bursztyn bałtycki czyli sukcynit, w roli tworzywa artystycznego wyraźnie góruje nad jego rolą jako kamienia jubilerskiego. Jako kamień ma wprawdzie zalety: urodę, różnorodność, lekkość i łatwość obróbki, lecz jest nietrwały, wrażliwy na wietrzenie i uszkodzenia mechaniczne. Jest przy tym znacznie trudniejszy do identyfikacji niż większość innych droższych kamieni. Stąd zagrożenie falsyfikatami, zarówno z innych żywic naturalnych (np. kopali) jak i substancji sztucznych i syntetycznych. Bez stałego wspierania bursztynu w biżuterii przez sławę dzieł sztuki z niego powstających może nastąpić jego stopniowa deprecjacja. A powstawanie dzieł jest praktycznie uzależnione nie tylko od zamówień poważnych fundatorów, lecz przede wszystkim od skali wydobycia odpowiedniej jakości surowca. Niestety tej okoliczności władze naszego kraju nie uwzględniają.

Nadstawa ołtarzowa otwarta - widok ogólny

[ drukuj ]


Źródło wiadomości:
3(6)




Wydawca    Redakcja    Prenumerata    Reklama    Pomoc    Polityka prywatności    
Wszelkie prawa zastrzeżone.