Polski Jubiler

 NUMER ARCHIWALNY


W NUMERZE

Polski Jubiler Nr 3 (17) 2002

RYNEK
¦wiatowy Rynek Diamentów
Raport - Barbara Dembowska
¦wiatowe? Gdañskie? Czy mo¿e Polskie Centrum Bursztynu?
Wies³aw Gier³owski
Pod medialnym patronatem Polskiego Jubilera Amberif zaczyna drug± dekadê
Izabela Wojnowska
Werdykt Jury Konkursu ELEKTRONOS
Wra¿enia jurora
Jacek A. Rochacki
O targach jubilerskich, wspó³pracy z Krajow± Izb± Gospodarcz± Jubilersko-Zegarmistrzowsk± i przysz³o¶ci...
Rozmowa z Andrzejem Januszem, organizatorem targów Warszawski Z³oty Czas
Z³oto odzyskuje swój blask
S³awomir Safarzyñski
Notowania cen surowca bursztynowego. Notowania cen diamentów
FORMY
Lemel XVI
Jacek A. Rochacki
O modzie i projektowaniu bizuterii. Rozmowa z projektantem W³odzimierzem Sulimierskim
Rozmawia³ S³awomir Safarzyñski
Portret twórcy - Marek Huculak
Adam Leja
Zdobi, czy okre¶la
Jola S³oma
Bi¿uteria Danuty Kobielskiej Wystawa w Muzeum w Gliwicach
El¿bieta Dêbowska
Srebrne fascynacje. Wystawa z kolekcji artystycznego srebra wspó³czesnego Muzeum Miedzi w Legnicy
Aneta Sikora-Firszt
Zaczêli Francuzi w Warszawie. Rozwój platernictwa w Polsce
Joanna Paprocka Gajek
BURSZTYN
Bursztynowa kolekcja Lucjana Myrty w Muzeum Historycznym Miasta Gdañska
Wies³aw Gier³owski
Warsztat Nikolausa Turowa w Gdañsku
Wies³aw Gier³owski
Albert Paw³owicz Wanin. Mistrz jubilerskiej dekoracji wnêtrz
Walentyna Bie³kowska
Konkurs dziel bursztynowych w Kaliningradzie
Walentyna Bie³kowska
Nowiny z trójmiejskich pracowni bursztynowych
Izabela Wojnowska
GEMMOLOGIA:
Minera³y Polski - Agat
Wies³aw Heflik, Lucyna Natkaniec-Nowak
Granaty
Wies³aw Heflik, Lucyna Natkaniec-Nowak
Szmaragdy uralskie
Marek £odziñski
Rzeczoznawstwo gemmologiczne w Polsce
Nikodem Sobczak
Wspomnienie
Stanis³aw Zdanowicz - gemmolog, szlifierz, mistrz rzemios³a artystycznego
GALWANOTECHNIKA
Naprawa bi¿uterii srebrnej pokrytej rodem
S³awomir Safarzyñski
RECENZJE
Materia³y z Konferencji "Metale szlachetne"
S³awomir Safarzyñski

Warsztat Nikolausa Turowa w Gdañsku

Szko³a arcymistrzów: Christopha Mauchera, Gottfrieda Wolframa i Gottfrieda Turaua (Turowa)

     Uwieñczonemu sukcesem æwieræwieczu pracy rosyjskiego zespo³u z Carskiego Sio³a nad rekonstrukcj± wystroju ¶cian Bursztynowej Komnaty nadano ogromny, przede wszystkim polityczny rozg³os. Zaproszeni na jubileusz 300-lecia Petersburga przywódcy najwa¿niejszych pañstw z ca³ego ¶wiata zgodnie uznali delikatn± bursztynow± kompozycjê w Pa³acu Katarzyny za osi±gniêcie przewy¿szaj±ce rozmach odnowy pa³aców nad New± i blask nowych z³oceñ kopu³ wielkich soborów.


     Powszechnie doceniono determinacjê rz±du rosyjskiego za finansowanie kosztownych prac w okresie kryzysu gospodarki i pomoc niemieckiej spó³ki "Ruhrgas" w koñcowej fazie prac, udzielon± w niebagatelnej kwocie 3,5 miliona dolarów. Nieco mniej podziwu po¶wiêcono zespo³owi wykonawców rekonstrukcji, a prawie wcale nie mówiono i nie pisano o twórcach dzie³a oryginalnego. Mam na my¶li bursztynow± dekoracjê gabinetu w berliñskim pa³acu, wykonan± na pocz±tku XVIII wieku dla króla Prus Fryderyka I. Ta dekoracja, podarowana carowi Piotrowi I stanowi³a 80% ca³ego wystroju Bursztynowej Komnaty, a przy tym zawiera³a wszystkie wielkie i najtrudniejsze w realizacji elementy.
     W sk³ad dekoracji wykonanej w Berlinie w latach 1701-1712 wesz³y trzy wcze¶niejsze ramy do luster, wykonane pod koniec lat 70. XVII wieku w Gdañsku (byæ mo¿e jedna z nich w Elbl±gu), na zamówienie ksiêcia-elektora saskiego jako prezent dyplomatyczny dla Wielkiego Elektora Fryderyka Wilhelma I brandenbursko-pruskiego. Andreas Schlüter2, projektant pa³acu miejskiego (Stadtpalast) przysz³ego króla Prus Friedricha I, nastêpcy Wielkiego Elektora, wykorzysta³ te trzy ramy jako podstawê dekoracji unikalnego, bursztynowego gabinetu królewskiego.
     Ramy te maj± wszystkie charakterystyczne cechy barokowych dzie³ bursztynowych, wywodz±cych siê z warsztatów gdañskich z ostatniej æwierci XVII stulecia. Wyró¿niaj± siê wielkimi wymiarami. Wysoko¶æ wszystkich trzech ram wynosi 142 cm, a szeroko¶æ, choæ zmienna, tak¿e jest bardzo du¿a: 125, 120 i 116 cm 3. To ju¿ daje zapowied¼ dominacji bursztynu w przewidywanej do ich rozmieszczenia komnacie pa³acowej. Intencja potraktowania ram jako jednego zespo³u przejawia siê we wspólnej tematyce przedstawieñ w medalionach rozmieszczonych po jednym na ka¿dym z boków, a stanowi±cych starotestamentow± opowie¶æ biblijn±.
     Nieco pó¼niej (oko³o 1680) obdarowany poprzednimi ramami Wielki Elektor zamawia u Nikolausa Turowa jeszcze wiêksz± (150 x 126 cm) i bogatsz±, o wielow±tkowej tematyce (cykle: czê¶ci ¶wiata, antyczni wodzowie, wielkie monarchie, s³awne kobiety, sceny biblijne i wiele innych), zbudowan± z oko³o 1500 (sic!) p³askorze¼bionych detali, powi±zanych "kamieniami jubilerskimi" - kaboszonami, rautami i kameami. Adresatem daru mia³ byæ prawdopodobnie "król s³oñce" Ludwik XIV, choæ losy dzie³a po wielkiej rewolucji francuskiej s± zagmatwane. Dopiero 1991 r. ukaza³o siê ono na aukcji w Londynie i zosta³o zakupione do zbiorów berliñskiego Muzeum Rzemios³a Artystycznego. Znana z innych dzie³ sygnatura Nikolausa Turowa zosta³a tu zatarta, lecz w tym czasie trudno by³oby znale¼æ inny warsztat jako potencjalnego konkurenta. By³ to bowiem okres, kiedy w tej pracowni spotkali siê tacy mistrzowie jak Christoph Maucher i Gottfried Wolfram.


     Antoni Chodyñski, na jubileuszowym sympozjum "10 Amberifu", tak pisze o Maucherze: "Umiejêtno¶æ pracy w bursztynie zdobywa³ w warsztacie mistrza tokarskiego (Bernsteindrehemeister) Nikolausa Turowa (lub Turaua), pochodz±cego z Greifswaldu... Razem z Turowem pracowa³ Maucher w latach 1576-1577 nad wspania³ym podarunkiem ufundowanym przez Wielkiego Elektora brandenburskiego Friedricha Wilhelma cesarzowi Leopoldowi I. Dar stanowi³o imponuj±ce krzes³o z bursztynu."
     Z kolei Mogens Bencard, dyrektor Królewskiego Zamku Rosenborg w Kopenhadze pisze: "Najbardziej znacz±c± postaci± przy ocenie historii powstania Bursztynowej Komnaty jest Gottfried Wolfram. Z dokumentów biograficznych zachowanych w Archiwum Pañstwowym Danii (1707) wynika, i¿ w 1677 r. Wolfram by³ zatrudniony w pracowni Nikolausa Turaua w Gdañsku."
     W katalogu wystawy z roku 1993 na Zamku Królewskim w Warszawie "Bursztyn z kolekcji królów duñskich" M. Bencard pisze "Pochodz±cy zapewne z Polski Gottfried Wolfram wymieniany jest w królewskich ksiêgach rachunkowych od roku 1690 jako artysta pracuj±cy w bursztynie"
     Byæ mo¿e, w obecno¶ci tych znakomitych mistrzów zdobywa³ pierwsze zawodowe do¶wiadczenia Gottfried Turow (Turau), o pokolenie m³odszy kontynuator dzie³a Wolframa w realizacji bursztynowego gabinetu w Berlinie. Z gdañskich archiwaliów nie wynika wyra¼nie, jakie pokrewieñstwo ³±czy³o obydwu Turowów (Turow - Turau, zmienny zapis nazwiska wystêpuje w stosunku do ich obydwu). Czy Gottfried by³ synem czy te¿ bratankiem Nikolausa? Niew±tpliwie ³±czy³a ich wspólna profesja i nastêpstwo chronologiczne w realizacji najznaczniejszych dzie³ tej epoki.
     Takim dowodem kontynuacji jest szkatu³a Gottfrieda zachowana do dzi¶ w kolekcji Carskiego Sio³a, datowana 25 lat pó¼niej ni¿ rama dla Ludwika XIV. Szkatu³a ta wykonana zosta³a dla Radziwi³³ów w Nie¶wie¿u, gdzie cieszy³a wzrok od 1705 do 1819 roku, kiedy zagarn±³ j± jako kontrybucjê dla cara marsza³ek Suworow.
     Wspania³e ramy, bêd±ce pretekstem do zademonstrowania rze¼biarskiej wszechstronno¶ci i ³adu kompozycyjnego, jak te¿ umiejêtno¶æ kooperacji z geniuszem Christopha Machera, najbardziej oryginalnego i niezale¿nego artysty tego czasu, pozwoli³y Nikolausowi Turowowi pozostawiæ po sobie nie tylko dzie³a materialne, lecz i wykszta³conych arcymistrzów.
     To jego uczniowie, dwóch Gottfriedów, Wolfram i Turow, wnie¶li najwiêcej inwencji i oryginalno¶ci w powstanie bursztynowego dzie³a wszechczasów, wspania³ej komnaty z Carskiego Sio³a. Nic nie ujmuj±c utalentowanym architektom, Schlüterowi w fazie wstêpnej i Rastrellemu w koñcowej aran¿acji wnêtrza, a tak¿e wielu innym artystom: snycerzom, malarzom, sztukatorom, gliptykom, poz³otnikom, br±zownikom i pozosta³ym specjalistom, którzy zapewnili doskona³o¶æ dzie³a we wszystkich finezyjnych elementach - Bursztynowa Komnata, jak sama nazwa wskazuje, jest przede wszystkim dzie³em bursztynników. I to jak siê okazuje, wywodz±cych siê w wiêkszo¶ci z jednej gdañskiej pracowni mistrza Miko³aja.

wiêcej w aktualnym numerze Polskiego Jubilera

Fatal error: require() [function.require]: Failed opening required '../../config/right.inc' (include_path='.:/usr/multiphp/php5.2/usr/share/php:/home/lib/php5.2:/home/lib/php5.2/pear') in /home/users/pj/public_html/archiwum/jubiler_1_22_2004/index.php on line 44