|
Na ok³adce: Na ok³adce:
Jaros³aw Westermark, pier¶cionek, bursztyn, z³oto, "Amberif 2002".
|
fot. J. Westermark
|
W NUMERZE |
|
|
Lena Kowalewicz-Wegner
- artysta jubiler |
Czasem liryczna, a czasem monumentalna, jeszcze dzi¶
potrafi zaskakiwaæ ¶mia³o¶ci± po³±czeñ tworzywa i nowatorsk± form± - taka jest bi¿uteria Leny Kowalewicz-Wegner.
Lena Kowalewicz-Wegner, artysta plastyk, urodzona
w 1924 r. w Wilnie, zmar³a w Lodzi w 1989 r. Po ukoñczeniu
studiów w Zak³adzie Plastyki Architektonicznej Pañstwowej
Wy¿szej Szko³y Sztuk Plastycznych (obecnej Akademii Sztuk
Piêknych) w Lodzi zosta³a w 1959 r. pedagogiem macierzystej
uczelni.
Jej bezpo¶redni± zas³ug± jest utworzenie funkcjonuj±cej
po dzieñ dzisiejszy Pracowni Projektowania Bi¿uterii, pierwotnie
nazwanej Pracowni± Drobnych Form. Po ¶mierci artystki
bi¿uteria jej autorstwa oraz pochodz±ca z prowadzonej
przez ni± pracowni, wraz z licznymi projektami i notatkami,
zosta³a przekazana w masie spadkowej Centralnemu Muzeum
W³ókiennictwa w Lodzi.
Pokryte dzi¶ kurzem zapomnienia obiekty s± godne zauwa¿enia
i przypomnienia, podobnie jak postaæ samej artystki.
Jej koncepcje twórcze by³y ¶mia³e i nowatorskie. Postawienie
znaku równo¶ci miêdzy bi¿uteri± a dzie³em sztuki sta³o
siê has³em przewodnim w teorii Leny Kowalewicz-Wegner,
dziêki czemu mo¿na pokusiæ siê o uznanie jej za wspó³twórczyniê
zasad kszta³towania wspó³czesnej bi¿uterii. By³a zagorza³± zwolenniczk± i popularyzatork± obecnie ju¿ powszechnej
koncepcji traktowania bi¿uterii artystycznej
w sposób autonomiczny.
Uwa¿a³a, ¿e bi¿uteria, daj±c mo¿liwo¶ci wyeksponowania
osobowo¶ci twórczej, odkrywa indywidualno¶æ artystyczn± jej autora. Artystka zaznacza³a, ¿e ju¿ w przesz³o¶ci wielu
wielkich mistrzów pêdzla po¶wiêca³o niema³o czasu na komponowanie
klejnotów. Fakt, ¿e sama równie¿ prowadzi³a niezwykle
ró¿norodn± dzia³alno¶æ artystyczn±, poczynaj±c od
malarstwa i projektowania tkanin, a¿ po rozwi±zania przestrzenne,
jak kola¿e i rze¼by, znalaz³ swe odbicie w teoriach
zwi±zanych z projektowaniem i w samym projektowaniu form
bi¿uteryjnych.
Tworzona przez Lenê Kowalewicz-Wegner bi¿uteria zawsze
powstawa³a na podstawie do¶wiadczeñ czerpanych
z malarstwa i rze¼by. Natomiast podstaw± jej kszta³towania -
wed³ug autorki - by³o my¶lenie abstrakcyjne, przestrzennorze¼biarskie.
"Formy bi¿uteryjne daj± nie mniej bogate mo¿liwo¶ci
wypowiedzi i popisu artystycznego ni¿ rze¼ba" - pisa³a.
Staraj±c siê zacieraæ ró¿nice miedzy dwoma typami swoich
realizacji - przestrzenn± rze¼b± i miniatur± bi¿uteryjn± -
artystka pragnê³a wydobyæ z bi¿uterii dotychczas niedostatecznie
podkre¶lane walory formy, koloru i tworzywa.
Przestrzenno-rze¼biarskie obiekty jubilerskie by³y zawsze
projektowane z my¶l± o budowie ludzkiego cia³a. W notatkach
Leny Kowalewicz pojawia siê spostrze¿enie, i¿ anatomia
cz³owieka z góry narzuca funkcjonalno¶æ. Naszyjnik,
pasek, pier¶cionek czy bransoletka maj± rozmaite formy,
z góry wymuszone przez fakt noszenia ich na odmiennych
partiach cia³a. Wkomponowana w ludzk± sylwetkê bi¿uteria
mog³a tworzyæ wraz z ni± wspólny rytm, podkre¶laj±c jej
kszta³ty. Mog³a te¿ przewrotnie z ni± kontrastowaæ i przeciwstawiaj±c sw± formê, stwarzaæ tym samym wra¿enie dynamiki i ¿ywio³owo¶ci.
Klejnoty od wieków by³y integraln± czê¶ci± stroju, jego
idealnym uzupe³nieniem. Koncepcja Leny Kowalewicz-Wegner
posuwa³a siê jeszcze dalej. Bi¿uteria stawa³a siê wa¿nym
elementem ubioru, rozbudowuj±cym i okre¶laj±cym charakter
kreacji.
Cecha ta zosta³a zauwa¿ona w jednym z artyku³ów po¶wiêconych twórczo¶ci artystki: "Przy naszyjniku Leny Kowalewicz
suknia wydaje siê "ma³a", a nieraz tak samo wa¿na,
co naszyjnik, broszka czy klipsy".
Fakt, i¿ artystka g³ówny nacisk k³ad³a na precyzyjne budowanie
formy, a nie na powierzchniowe zdobienie, nie oznacza³, ¿e ca³kowicie pozbawia³a bi¿uteriê warto¶ci dekoracyjnej.
Wrêcz przeciwnie, ludzka chêæ przyozdobienia siê -
wed³ug niej - by³a niczym innym, jak wynikiem wystêpuj±cej od zarania dziejów próby samookre¶lania. Wyroby jubilerskie
podnosi³y presti¿ i podkre¶la³y majêtno¶æ osoby je
nosz±cej. Podobnie rol± wspó³czesnej bi¿uterii mia³o byæ nie
tylko podkre¶lanie zewnêtrznego wygl±du, ale tak¿e indywidualnego
stylu, a nawet, posuwaj±c siê dalej, usposobienia
nosz±cej j± kobiety. Buduj±c wspomniane zwi±zki zachodz±ce miêdzy ubiorem, typem urody a elementami bi¿uterii, artystka
nie zawsze sugerowa³a siê aktualnie obowi±zuj±cymi
kanonami mody. Twierdzi³a, ¿e we wspó³czesnej sylwetce
kobiecej "klejnot" jest elementem zasadniczym. Tworz±c
i nadaj±c jej ogólny charakter, staje siê no¶nikiem emocji,
wp³ywaj±cym na odczucia i zachowania zarówno osoby go
posiadaj±cej, jak i otoczenia - "formy harmonijne daj± rado¶æ,
ukojenie; dramatyczne podkre¶laj± ekspresjê i demoniczno¶æ
postaci" - pisa³a Lena Kowalewicz-Wegner. Zauwa¿aj±c, i¿ moda jest zafascynowana dekorowaniem, upiêkszaniem
kobiety, jednocze¶nie przestrzega³a przed pochopnym
obwieszaniem siê bi¿uteri±. Ozdoby - wed³ug niej - powinny
byæ dobierane w sposób drobiazgowy i przemy¶lany.
W zapiskach wspomina, ¿e "formy poszczególne mog± byæ
doskona³e, ale ¼le zaprezentowane dadz± z³y efekt".
Kluczem do twórczej osobowo¶ci artystki - wedle jej
w³asnych s³ów - by³o "wzajemne przenikanie dwóch ¶wiatów:
¶wiata dyscypliny, porz±dku i ¶wiata intuicji, fantazji,
pod¶wiadomo¶ci, spontaniczno¶ci". Byæ mo¿e z tego powodu
przywi±zywa³a równie¿ ogromn± wagê do umiejêtno¶ci
wydobywania z bi¿uterii klimatu okre¶lonych znaczeñ, poprzez
powi±zanie z tre¶ciami symbolicznymi. Inspiruj±ce j±
motywy ludowe i stylizacje historyczne oraz wzory organiczne
i nieorganiczne transponowa³a na wspó³czesn± formê klejnotu.
Jedno z najokazalszych tego typu dzie³ to naszyjnik
o dwusymetrycznej kompozycji, w którym elementy sztuki
scytyjskiej, egipskiej, bizantyjskiej, a tak¿e nieco barokowa
stylizacja tworz± w koñcowym efekcie wyj±tkowo efektown± ca³o¶æ.
W twórczo¶ci Leny Kowalewicz-Wegner pojawiaj± siê
równie¿ w±tki osobiste. Na uwagê zas³uguje seria jej prac,
w sk³ad, której wchodzi zarówno bi¿uteria, jak i tak zwane
"metalowe collages". Ich w±tek tre¶ciowy stanowi czas, symbolizowany
fragmentami mechanizmów zegarowych. Powsta³e w przeci±gu kilku dni po ¶mierci brata artystki obiekty sta³y siê form± s³u¿±c± do wyra¿enia osobistych uczuæ. Pisz±c
na ich temat, sama wspomina³a: "Jest w nich rytm czasu, który
czujê i prze¿ywam". Te portrety maszyn odmierzaj±cych
czas, bêd±cy ludzkim wrogiem i przyjacielem, wspó³twórc±
¿ycia i sprawc± ¶mierci, stanowi³y wyraz têsknoty za tym, co
przeminê³o, i za tym, co artystka pragnê³a odczuwaæ w przysz³o¶ci. Zmagania z materia³em i z w³asn± wizj± sta³o siê
w tym przypadku dla Leny Kowalewicz-Wegner jednym ze
sposobów rozrachunku ze ¶wiatem. Tre¶ci ukryte g³êboko w
jej duszy zosta³y wyra¿one poprzez nowatorsk± formê. Obiekty
te nie tylko silnie emanuj± ekspresj±, oddzia³uj± równie¿
dekoracyjnym uk³adem ornamentu. Fragmenty zegarów, jak
siê wydaje, interesowa³y Lenê Kowalewicz-Wegner zarówno
od strony tre¶ciowej, jak i plastycznej. Wyra¼nie widoczna
jest fascynacja form± uzyskan± za pomoc± nowych ¶rodków wyrazu. Bez w±tpienia jednym z atutów tego cyklu jest
wykorzystany surowiec, a co za tym idzie, proporcje zastosowanych
elementów, wysmakowane zestawienia barwnych
metali. Krytycy sztuki dopatrywali siê tu "dyskretnej elegancji
sztuki dekoracyjnej". Cykl ten nie jest wy³±cznie przyk³adem
bi¿uteryjnej kompozycji bêd±cej no¶nikiem tre¶ci. L±czy w sobie bez ma³a wszystkie charakterystyczne cechy twórczo¶ci
Leny Kowalewicz-Wegner. Odnajdziemy tu równie¿
my¶lenie kategoriami czystej konstrukcji i proporcji - logikê
kompozycji, niezwyk³± klarowno¶æ form, porz±dek, rytm,
symetriê, ruch i statykê. Godny zauwa¿enia jest te¿ wysoki
poziom wykonania technicznego!
Lena Kowalewicz-Wegner by³a zdania, ¿e "tak jak bi¿uteria
okre¶la charakter ubioru cz³owieka, tak charakter bi¿uterii
okre¶la materia³, z jakiego zosta³a wykonana". Uwa¿a³a, ¿e minê³y czasy, gdy bi¿uteria czyni³a materia³ podstaw±
warto¶ci swoich wyrobów, a jej kreacje dostêpne by³y tylko
dla mo¿nych tego ¶wiata, bowiem poza funkcj± ozdoby stanowi³y ¶wiadectwo zamo¿no¶ci i pozycji spo³ecznej. Warto¶æ
surowca, z jakiego bi¿uteria zosta³a wykonana, sta³a siê
spraw± drugorzêdn±. Wp³yn±æ mia³ na to dyktuj±cy nowe
formy estetyczne nowoczesny tryb ¿ycia i osi±gniêcia
w dziedzinie techniki, które dawa³y nowe rodzaje tworzyw
i nowe mo¿liwo¶ci kszta³towania materia³u.
Wspó³czesna moda przynios³a pojêcie bi¿uterii artystycznej,
która przesta³a byæ lokat± kapita³u. Nasta³ czas swobodnych
eksperymentów zarówno w zakresie formy, jak i zaskakuj±cych zestawieñ materia³ów, kszta³tów, faktur oraz wykorzystywania
czêsto tanich tworzyw nieobci±¿onych tradycjami
z³otniczymi. "Z³oto wystêpuje w przebogatej fakturze, kamienie
nie s± szlifowane tradycyjnie, ale czêsto s± wkomponowane
w rze¼biarsk± formê szlachetnego kruszcu w postaci
naturalnej. Drogocenne materia³y ³±czy siê z prymitywnymi
surowcami (na przyk³ad brylanty w ¿elaznej oprawie).
Wszystkie te zabiegi daj± w efekcie zupe³nie nowe kompozycje,
nowe dzia³anie koloru, faktury powierzchni szlachetnych
kamieni" - twierdzi³a Lena Kowalewicz-Wegner.
W jej wyrobach tryumfowa³ tani surowiec: mied¼ (uwa¿ana
przez artystkê za najpiêkniejszy metal) i l¶ni±cy z³otym
blaskiem mosi±dz. Chêtnie u¿ywa³a do wyrobu bi¿uterii gotowych
elementów, materia³ów niekonwencjonalnych, takich
jak trybiki, tarcze zegarowe, sprê¿ynki, druciki, monety
i odpady przemys³owe, które odegra³y zasadnicz± rolê w dzia³alno¶ci prowadzonej przez ni± pracowni! Nawet zwyczajne
szklane guziki l¶ni± w obro¿y jej autorstwa blaskiem szlachetnych
kamieni.
Z nietypowych surowców powstawa³y zarówno nowoczesne
w swej stylizacji ozdoby, jak i nawi±zania do form historycznych
oraz tworów organicznych. Zestawianie historycznej
czy wrêcz archeologicznej formy z nowoczesnymi surowcami
lub odwrotnie - starych surowców z nowoczesn±
form± - dawa³o ¶wietne efekty. I tak powrót do historycznych
kszta³tów w naszyjniku wk³adanym do sportowego golfa
ze spodniami, nios±cy przeciwstawienie patyny wieków
i nowoczesno¶ci - zaskakiwa³, ale te¿ dodawa³ uroku.
Zasadniczym elementem przy komponowaniu bi¿uterii by³o
dla Leny Kowalewicz-Wegner budowanie formy pozostaj±cej
w ¶cis³ym zwi±zku z w³a¶ciwo¶ciami u¿ytego tworzywa oraz
okre¶lenie i wydobycie jego charakterystycznych cech. P³askie,
du¿e powierzchnie, które pojawia³y siê w bi¿uterii jej
autorstwa, nigdy nie by³y monotonne. Prostotê formy czêsto
wynagradza³a wyrafinowan± faktur±. "Najbardziej interesuje
mnie - stwierdza³a artystka - struktura powierzchni".
Koncepcja twórcza Leny Kowalewicz-Wegner i jej
przemy¶lenia teoretyczne znajdowa³y zastosowanie zarówno
w pracy twórczej, jak i w wysoko przez ni± cenionej pracy
dydaktycznej. Obie te dziedziny ³±czy ta sama idea i dopiero
wspólnie daj± one pe³ny obraz artystycznej dzia³alno¶ci Leny
Kowalewicz-Wegner.
Fotografie: Lech Andrzejewski
|
|
Fatal error: require() [function.require]: Failed opening required '../../config/right.inc' (include_path='.:/usr/multiphp/php5.2/usr/share/php:/home/lib/php5.2:/home/lib/php5.2/pear') in /home/users/pj/public_html/archiwum/jubiler_1-15/index.php on line 46
|