Polski Jubiler

 NUMER ARCHIWALNY


Na ok³adce: Jacek Byczewski, bransolety, stal, z³oto

fot. J. Malinowski

W NUMERZE

Srebro i bursztyn - jak i gdzie lansowaæ nasze mo¿liwo¶ci
Rynek krajowy
     Wydaje siê, ¿e nasza niezwykle rozdrobniona wytwórczo¶æ nie¼le sobie radzi z tym problemem na rynku krajowym. Przy ogólnym zwolnieniu tempa wzrostu gospodarcze- go polskie urzêdy probiercze odnotowa³y w roku ubieg³ym najszybszy przyrost liczby i masy cechowanych wyrobów srebrnych ¦ 25,8%. Wed³ug informacji mgr Marii Magdaleny Ulaczyk, dyrektora Okrêgowego Urzêdu Probierczego w Warszawie, przyrost masy wyrobów w ca³ym kraju wy- niós³ 12,5 t (³±cznie z okrêgiem krakowskim). W roku 2000 osi±gniêta zosta³a rekordowa sprzeda¿ ponad 60 t srebrnych wyrobów jubilerskich.
     Przeciêtna masa jednostkowa cechowanych wyrobów nie- co wzros³a: z 4,9 g w roku 1999 do 5,03 g w roku 2000, ale nadal utrzymywa³a siê na bardzo niskim poziomie, przy którym wolumen masy 60 t oznacza dostawê na rynek krajowy oko³o 12 milionów sztuk bi¿uterii srebrnej (i niewielkiej ilo¶ci wyrobów korpusowych). Ponadto sprzedajemy parê milionów przedmiotów o masie do 2 g zwolnionych z obowi±zku cechowania i niestety odczuwamy spory dop³yw z szarej strefy. W sumie jeden rok da³ liczbê wystarczaj±c± dla po³o- wy mieszkañców Polski, niezale¿nie od p³ci i wieku. Pod wzglêdem liczby to ju¿ chyba górny pu³ap zbytu w warunkach malej±cej turystyki przyjazdowej.
     Przetwórstwo jubilerskie na rynek krajowy wci±¿ nie mo¿e wch³on±æ znaczniejszej czê¶ci produkcji srebra z naszych hut. Po odliczeniu importu gotowych wyrobów i dodatków ligur do stopów roboczych zu¿ycie na cele jubilerskie nie przekracza 50 t czystego kruszcu, tymczasem sam legnicki KGHM sprzedaje rocznie 1100 t. Resztê trzeba eksportowaæ w postaci surowcowej.
     Nie powiod³y siê próby podjêcia na szersz± skalê materia³och³onnej produkcji zastaw sto³owych i naczyñ srebrnych, a zamówienia na obiekty sztuki sakralnej, choæ bardzo wzros³y i sta³y siê wa¿nym zjawiskiem artystycznym, nie zmieni- ³y proporcji ekonomicznych. Niezbêdne zatem by³yby nowe zak³ady przemys³owe o wyrafinowanej technologii, wymagaj±ce kapita³u w skali dzi¶ nam niedostêpnej.

Eksport
     Pozostaje wiêc intensywnie rozwijaæ eksport. Tak± mo¿liwo¶æ stwarza nam po³±czenie obfito¶ci srebra z równie obfitym w ostatnim dziesiêcioleciu dop³ywem na nasz rynek surowca bursztynowego. O ile na rynku krajowym bi¿uteria srebrna jest dekorowana kamieniami bursztynowymi wiêcej ni¿ w po³owie, to w transakcjach eksportowych bursztyn panuje prawie niepodzielnie. W krajach najbogatszych, a szczególnie w Unii Europejskiej i USA, wyroby z bursztynu i bi¿uteria nim dekorowana s± uwa¿ane za typow± polsk± specjalno¶æ. Oceny tej nie zmienia rozpowszechnienie informacji o przewadze aktualnego zaopatrzenia polskich wytwórni w surowiec bursztynowy ze z³ó¿ rosyjskich i ukraiñskich. Usilnie lansowane przez Rosjan, nieprawdziwe zreszt± twierdzenie, jakoby Okrêg Kalinigradzki Federacji Rosyjskiej by³ jedynym wspó³czesnym ¼ród³em bursztynu ba³tyckiego, nie zmienia faktu, ¿e opinia ¶wiatowa ³±czy bursztyn w³a¶nie z Polsk±. Zawdziêczamy to licznym publikacjom naukowym prezentuj±cym bogactwo polskich zasobów bursztynu i na- gromadzenie najpiêkniejszych odmian na kopalnych pla¿ach w delcie Wis³y i rozleg³ym obszarze polodowcowym. Polska nauka propaguje tak¿e tradycje artystycznej wytwórczo¶ci w miastach pomorskich (szczególnie w Gdañsku) oraz wspó³- czesne wzornictwo i sprawno¶æ warsztatow±.
     O powodzeniu ekspansji eksportowej polskich wyrobów bursztynowych w ostatniej dekadzie ubieg³ego tysi±clecia za- decydowa³a zmiana ustroju gospodarczego kraju, skoncentrowanie wiêkszo¶ci wytwórni w jednym regionie Pomorza Gdañskiego, a przede wszystkim nastawienie w³a¶cicieli firm na przyjêcie regu³ otwartej konkurencji rynkowej. Próby rynko wej nie wytrzyma³ pañstwowy "Jantar" w Sopocie z kombina tu "Polsrebro", a nadaj±ce dawniej ton spó³dzielnie cepeliowskie "Bursztyny" i "Arpo" ledwo wegetuj±. Natomiast kilka- set eksportuj±cych firm prywatnych rozwija siê z ka¿dym rokiem (szczególnie w rêkach ludzi zupe³nie m³odych), a upad³o¶ci firm prywatnych z dorobkiem w dziedzinie wzornictwa i technologii mo¿na policzyæ na palcach jednej rêki. Nie wymieniam ich z nazwy, by nie budziæ przykrych wspomnieñ.
     Wa¿nymi czynnikami powodzenia okaza³y siê: - zdolno¶æ do samoorganizacji zawodowej i wywierania w ten sposób wp³ywu na opiniê publiczn± i w³adze, a przede wszystkim osi±gania celów niemo¿liwych do realizacji w pojedynkê; - utworzenie w centrum regionu wytwórczego doskonale wyspecjalizowanych targów miêdzynarodowych i wzbogacenie ich nie tylko imprezami promocyjnymi, lecz tak- ¿e seminariami naukowymi i profesjonalnymi, konkursami gotowych wyrobów i projektów, popisami dorobku szkó³ artystycznych i prezentacj± muzealnych kolekcji bursztynowych.

Targi miêdzynarodowe w Polsce
     Gdañskie targi "Amberif", od pocz±tku wspierane przez ¶rodowisko najlepszych bursztynników i autorytety nauko- we, zdobywa³y stopniowo zaufanie i powodzenie u wystawców i kupców z coraz dalszych stron ¶wiata. ¦cis³a specjalizacja i trafna lokalizacja w "¶wiatowej stolicy bursztynu" rokuj± trwa³y rozwój pod warunkiem jasnej koncepcji pro- gramowej i jej rygorystycznego przestrzegania. Ostatnie trzy edycje "Amberifu" cechowa³ wprawdzie rozrost liczby grup asortymentowych do pe³nego przekroju jubilerskiego, wraz ze z³otem, diamentami i kamieniami kolorowymi, ale nadal 70% stoisk oferowa³o wyroby czysto bursztynowe lub srebr- ne z bursztynem. Zapewne udzia³ bursztynu na targach w Gdañsku bêdzie ponownie siê zwiêksza³ i pod wp³ywem specyfiki zapotrzebowania ze strony kupców zagranicznych i z racji dop³ywu nowych wystawców (w tym zagranicznych) wyspecjalizowanych w bursztynie. Niewielka powierzchnia wystawowa w gdañskim centrum targowym (oko³o 4000 m 2 ) sprzyja jednorodno¶ci "Amberifu". Zapowiada siê, ¿e w nastêpnej edycji przypadaj±cej w dniach 7-10 III 2002 r. bêdzie ona ca³kowicie zape³niona.
     Nadszed³ czas, aby te targi, maj±ce sta³± i liczn± klientelê z kraju i ze ¶wiata (w tym roku z 27 krajów), wesz³y w etap zamkniêcia dostêpu dla publiczno¶ci niefachowej i stania siê forum czysto profesjonalnym z pe³n± rejestracj± udzia³u osób, firm i instytucji wspó³dzia³aj±cych. Ranga i popularno¶æ im- prezy osi±gniêta po o¶miu edycjach tylko na tym zyska.
     Czy przy obecnym potencjale wytwórczym polskiego jubilerstwa da³oby siê uzupe³niæ "Amberif" nastêpn± imprez± równie mocno nastawion± na eksport? Byæ mo¿e tak, je¶li uda siê znale¼æ inny temat, równie atrakcyjny dla kupców ze ¶wiata, jak bursztyn ze srebrem. By³oby natomiast ryzykowne rozbicie tego, co ju¿ osi±gnêli¶my, a mianowicie utrata grona sta³ych klientów, przekonanych o atrakcyjno¶ci polskiej oferty bursztynowej.
     Wydaje siê, ¿e w Warszawie powstaje mo¿liwo¶æ stworzenia efektywnej imprezy jesiennej podobnej do gdañskiej wiosny. Powsta³o nowoczesne Centrum Expo XXI o po- wierzchni 10 000 m 2 , nie tylko wystarczaj±cej dla naszej bran¿y na dzi¶, ale i w perspektywie lat kilkudziesiêciu. Jest kilkuletnia tradycja jesiennych targów jubilerskich w stolicy. Potrzeba tylko jedno¶ci dzia³ania warszawskiego ¶rodowiska, aby unikn±æ sporów i ra¿±cej kolizji terminów.

Formy promocji
     Wzrost eksportu wyrobów jubilerskich, konieczny nie tylko dla lepszego wykorzystania zasobów surowcowych, lecz nawet dla przetrwania ju¿ istniej±cych zak³adów przetwórczych, jest uzale¿niony od umiejêtno¶ci zdobywania zamówieñ.
     W dziedzinie bi¿uterii ze srebra i bursztynu eksport ro¶nie w tempie oko³o 10% rocznie, mimo fatalnej koniunktury cenowej, której skutki w tym roku zosta³y pog³êbione zbyt mocnym kursem z³otego. Motorem napêdowym s± obcojê- zyczne publikacje w³asne firm i Stowarzyszenia Bursztynników (11 wersji jêzykowych), Muzeum Ziemi PAN i innych instytutów naukowych, kolejne numery "Polskiego Jubiler"l oraz atrakcyjne graficznie i tekstowo og³oszenia w zawodowych periodykach zagranicznych, rozwój sieci przedstawicieli firm polskich w najbogatszych krajach Europy i Ameryki, bogate witryny internetowe w wersji angielskiej oraz system rekomendacji firm zagranicznych sprzedaj±cych polski bursztyn w kilkunastu krajach ¶wiata.

Targi europejskie
     Najbardziej skuteczne okazuje siê po³±czenie powy¿szych ¶rodków z bezpo¶rednim udzia³em firm wytwórczych w tar- gach zagranicznych, szczególnie je¶li wyst±pienia maj± charakter zbiorowy, a stoiska s± zgrupowane w sektory lub wyodrêbnione pawilony, oznaczone charakterystycznymi polskimi symbolami lub znakami. W takich uk³adach korzy¶æ promocyjn± uzyskuj± nie tylko firmy bezpo¶rednio uczestnicz±ce, lecz i ogó³ polskich producentów.
     Praktyka wykaza³a, ¿e udzia³ w imprezach wyspecjalizowanych, wy³±cznie jubilerskich, przynosi o wiele wiêksze efekty ni¿ w wielobran¿owych. W ocenie firm stale uczestnicz±cych w targach zagranicznych warto zabiegaæ o permanentne, zbiorowe uczestnictwo w nastêpuj±cych imprezach europejskich, maj±cych trwa³± renomê: trzech targach w³oskich w Vicenzie, niemieckiej "Inhorgencie" w Monachium, szwajcarskich targach w Bazylei oraz w paryskiej "Bijorce". Niestety na przydzia³ stoisk z regu³y trzeba czekaæ po parê lat. Z drugiej strony stoisko raz uzyskane mo¿e byæ wykorzystywane przez wiele sezonów.
     Dlatego za krok na drodze do sukcesu nale¿y uznaæ przydzia³ Stowarzyszeniu Bursztynników osobnego pawilonu na tegorocznej, wrze¶niowej "Bijorce" i oznaczenie go w prospektach targowych jako "Pavillon Polonais". Pawilon o po- wierzchni 54 m 2 jest usytuowany na wprost wej¶cia do hali, przy dogodnym i eksponowanym ci±gu komunikacyjnym. W pawilonie wyst±pi± wspólnie polscy producenci i francuskie firmy handlowe, rekomendowane jako sprzedawcy polskich wyrobów bursztynowych.

Targi amerykañskie
     Podobny uk³ad mia³ miejsce na "Jewellery Circular Keystone Show" ("JCK") w Las Vegas (Nevada, USA), który odby³ siê w dniach 1¦5 VI 2001 r.
     I tu Stowarzyszenie Bursztynników firmowa³o swoim znakiem "Societas Succinorum in Polonia" zespó³ stoisk w doskonale po³o¿onym pawilonie o powierzchni 36 m 2 . W tym roku (czwartym z kolei) w Las Vegas wyst±pi³y firmy krajowe: Amber 8, Amber Planet, Dejwis, Drabik, Gedanensis Art i Rytosztuka, a tak¿e firma amerykañska rekomendowana jako sprzedawca polskich wyrobów Vessel International. W³a¶cicielami wszystkich firm (tak¿e amerykañskiej) s± cz³onkowie Stowarzyszenia, które od ostatniego walnego zebrania (31 III 2001 r.) sta³o siê Miêdzynarodowym Stowarzyszeniem Bursztynników w Gdañsku.

Fot. 1. Zdjêcie autora z certyfikatem "JCK".
Fot. 2. Wystawcy w Las Vegas na tle stoiska.
     Udzia³ w "JCK Show" okaza³ siê sukcesem handlowym, promocyjnym i organizacyjnym. Opublikowanie w czerwcowym numerze "JCK" ca³ostronicowej informacji o jedynym stoisku z certyfikatem na bursztyn ba³tycki i doskona³e po³o¿enie pawilonu na skrzy¿owaniu g³ównych ci±gów komunikacyjnych w ogromnej hali wzbudzi³y ¿ywe zainteresowanie uczestników targów. By³o to zainteresowanie wy³±cznie ludzi interesu. Na "JCK Show" wpuszczani s± wy³±cznie zarejestrowani uprzednio kupcy, producenci, rzeczoznawcy, projektanci i inni specjali¶ci z dziedziny jubilerstwa, z ograniczeniem liczby przedstawicieli poszczególnych firm. Mimo tych ograniczeñ targi prze- biegaj± w atmosferze o¿ywienia, a nawet pewnego napiêcia.
     W tym roku by³a to ju¿ dziesi±ta, jubileuszowa edycja. Warto poznaæ parê liczb charakteryzuj±cych jej skalê:
- powierzchnia wynajêtych stoisk: 45 788 m 2 , w tym wystawców zagranicznych - 6689 m 2 ;
- liczba wystawców: 2719, w tym zagranicznych 739;
- liczba uczestników (poza wystawcami): 19 641, w tym z zagranicy ¦ 2662 (7180 firm).
     Oprócz g³ównej ekspozycji i pokazów w wielkim, dwukondygnacyjnym obiekcie Sands Expo & Convention Center równocze¶nie odbywa³o siê kilka imprez satelickich na terenie Las Vegas. Wszystkie odnosi³y siê do tematyki jubilerskiej. W¶ród nich za ciekawy pomys³ nasi wystawcy uznali sprzeda¿ katalogów-wzorników przez projektantów, którzy sami nie prowadz± dzia³alno¶ci wytwórczej. Pomys³ w³a¶ciwie nienowy, je¶li przypomnieæ tak popularne w Polsce w okresie nowo¿ytnym graficzne wzorniki Hansa Vredemana de Vries. Ceny wzorników nie by³y ra¿±co wysokie.
     Jak wynika z proporcji liczby amerykañskich i zagranicznych uczestników targów, nie by³y one nastawione na eksport, lecz raczej na zaopatrzenie w³asnego, potê¿nego rynku jubilerskiego. Dobrze siê sta³o, ¿e na tym rynku zd±¿yli¶my wyprzedziæ w dziedzinie bursztynu i srebra konkurencjê europejsk±, i to zarówno ze wschodniej, jak i zachodniej Europy. Poza nami bursztyn pojawi³ siê jedynie na kilku stoiskach lokalnych firm amerykañskich.
     Tak wiêc Las Vegas up³ynê³o pod znakiem powodzenia, co zachêci³o naszych wystawców do udzia³u w innych im- prezach "JCK" w Orlando na Florydzie i Nowym Jorku. Ponadstuletnia tradycja edytorska "JCK" w rozpowszechnianiu czasopism jubilerskich w skali globalnej znakomicie wp³ywa na frekwencjê profesjonalistów na targach przez ni± firmowanych. I to jest g³ównym atutem tych imprez.
     Wrêcz przeciwne wra¿enia wynie¶li wystawcy, którzy wybrali siê do Montrealu i Toronto na Polsk± Narodow± Wystawê Kooperacyjn± na pocz±tku maja br. Finansowana w ca³o¶ci przez rz±d impreza okaza³a siê zupe³nym niewypa³em. Nie zab³±ka³ siê na ni± ani jeden kupiec z naszej bran¿y, choæ na 50 uczestników wystawy by³o 10 firm jubilerskich (w tym 7 ze srebrem i bursztynem).
     Wsparcie, jakiego na wniosek Stowarzyszenia Bursztynników udziela Ministerstwo Gospodarki ma³ym i ¶rednim firmom bior±cym udzia³ w "Bijorce" i "JCK Show", wynosz±ce oko³o 800 z³ za 1 m 2 (nie wiêcej ni¿ 15 000 z³ na firmê), zosta³o dobrze zainwestowane. W Kanadzie niestety zmarnowane.

Fatal error: require() [function.require]: Failed opening required '../../config/right.inc' (include_path='.:/usr/multiphp/php5.2/usr/share/php:/home/lib/php5.2:/home/lib/php5.2/pear') in /home/users/pj/public_html/archiwum/jubiler_3-14/index.php on line 46