Polski Jubiler

 NUMER ARCHIWALNY


Na ok³adce: Jacek Byczewski, bransolety, stal, z³oto

fot. J. Malinowski

W NUMERZE

Pozyskiwanie bursztynu z Ba³tyku w dawnych wiekach
     W¶ród wielu ¶wiadectw dotycz±cych pozyskiwania bursztynu z morza trudno by³oby znale¼æ starsze, ni¿ czêsto przytaczany napis wykonany pismem klinowym, znaleziony na od³amku obelisku z Niniwy, pochodz±cy z X wieku p.n.e. Francuski badacz Jules Oppert uzna³ ten fragment za pochwa³ê udzielon± królowi asyryjskiemu za to, ¿e "w morzach wiatrów zmiennych (pasatów) karawany jego kupców ³owi³y per³y, a w morzach, gdzie gwiazda przewodnia (polarna) stoi w zenicie, szafranowy bursztyn" (Ró¿añski 1959). Czy to nad Ba³tykiem "gwiazda przewodnia" sta³a w zenicie - nie wiadomo. Nie tylko wiêc zbierano wyrzucany przez morze bursztyn na pla¿ach, ale - jak wynika z tego napisu - po³awiano go z wody
     W polskiej literaturze najstarszym zapisem dotycz±cym po³awiania bursztynu prawdopodobnie jest pochodz±ca z XVI wieku wzmianka Macieja Kromera w dziele Polska: "[...] wyrzucany przez fale w kierunku wybrze¿a wy³awiaj± w ma³e sieci rozebrani do naga ludzie brodz±cy pod pr±d" (Kromer 1578). Eksploatacja bursztynu na wybrze¿u Ba³tyku musia³a byæ w XVI stuleciu bardzo intensywna, o czym ¶wiadcz± ilustracje i napisy na mapach pochodz±cych z tego okresu, szczegó³owo przedstawione przez B. Kosmowsk±-Ceranowicz i T. Pietrzak w obszernym opracowaniu z 1985 r. Na mapie Olausa Magnusa z 1539 r. widniej± beczu³ki i postaæ z ³opat± w rêku, wskazuj±ca, i¿ bursztynu poszukiwano tak¿e w nadbrze¿nych osadach. W opisie do mapy znajduje siê informacja: "Succini collectio in littore prutenico" ("Zbieranie bursztynu na wybrze¿u pruskim"). Podobne beczu³ki ilustruj± mapê Sebastiana Münstera z 1550 r. Na kolejnej mapie Olausa Magnusa z 1555 r. wokó³ beczu³ek le¿± kawa³ki bursztynu. Niezwykle ciekawe s± napisy na mapach Kaspara Hennebergera, zamieszczanych w atlasach Orteliusa, wskazuj± one bowiem nie tylko na pozyskiwanie bursztynu w rejonie wybrze¿a Sambii, ale i na dokonywane przez zbieraczy obserwacje. Przy zachodnim wybrze¿u Sambii znajduje siê napis "Flante Zephyro - hic multum succini colligitur" ("Gdy wieje wiatr zachodni, tu zbiera siê mnóstwo bursztynu"), za¶ przy pó³nocnym "Borea flante hic succinum colligitur" ("Gdy wieje wiatr pó³nocny, tu zbiera siê bursztyn"). Na mapie tej widniej± równie¿ postacie z kaszorkami w rêkach oraz beczu³ki. Tacy sami zbieracze z kaszorkami narysowani s± na mapie Sambii w dziele P.J. Hartmanna Succini prussici z 1677 r., ale pracuj± zanurzeni do pasa w wodzie.
     W polskiej literaturze XVIII i XIX wieku wielokrotnie wspominano o zbieraniu lub ³owieniu bursztynu na wybrze¿u Ba³tyku. Dziêki tym zapisom mo¿na dzi¶ odtworzyæ metody pozyskiwania tego minera³u, a by³y one czasem bardzo przemy¶lne. Krzysztof Kluk w 1781 r. pisa³: "Zbiera siê na brzegach morskich, przerzucaj±c piasek, w którym go nawa³no¶ci morskie zagrzeba³y, wyrzuciwszy z morza. £owi siê i sieciami z morza. Po pó³nocnych wiatrach zapuszczaj± siê sieci na miejsca od 30 do 40 prêtów g³êbokie i od wiatrów go spêdzonego i skupionego wyci±gaj±". Oprócz sieci u¿ywano tak¿e d³ugich tyczek, którymi poruszano osady na dnie morza, aby bursztyn, który w wodzie morskiej unosi siê, móg³ wyp³yn±æ na powierzchniê. By³a to metoda zwana szperaniem.
     Józef Jundzi³³, przy okazji wycieczki botanicznej na Wileñszczyznê, poczyni³ tak¿e obserwacje dotycz±ce pozyskiwania bursztynu. Opisuje po³awianie bursztynu z ³odzi, przetrz±sanie wyrzuconych przez morze wodorostów i do¶æ niezwyk³± metodê stosowan± w pogodne dni zimowe, polegaj±c± na wyr±bywaniu przerêbli w lodzie, wypatrywaniu kawa³ków bursztynu le¿±cych na dnie i wydobywaniu ich za pomoc± specjalnych szczypiec. Po³awianie bursztynu nie by³o dzia³aniem przypadkowym. "Trudni±cy siê tym po³owem maj± pewne znaki, które ich na ten hazardowny po³ów prowadz±. A naprzód wiatry: wiatr lipawski, czyli pó³nocno-wschodni, jest zupe³nie niepomy¶lny, gdañski za¶, czyli zachodni, wielce temu po³owowi sprzyja, oprócz tego je¿eli woda morska przy brzegach nape³nia siê gêsto porostami, a najbardziej je¿eli wyrzuca kawa³ki zaokr±glonego gni³ego drzewa (wêgla brunatnego)" (Jundzi³³ 1821/1822).
     Józef Haczewski (1838) w obszernej rozprawie O bursztynie uzupe³nia te informacje, podaj±c, ¿e najobfitsze po³owy bursztynu maj± miejsce po sztormach wywo³anych przez wiatr pó³nocny. Zbieracze nie tylko przeszukuj± pla¿e, lecz tak¿e "w kaftanie i majtkach skórzanych" zanurzaj± siê po szyjê w wodzie, przy u¿yciu sieci w formie worka zagarniaj± z dna nagromadzone przez fale osady i wodorosty i wyrzucaj± je na brzeg. Tam ju¿ czekaj± ich ¿ony i dzieci, które wybieraj± okruchy bursztynu. Przy okazji malowniczego opisu ich pracy autor ubolewa nad trudem zbieraczy: "Praca ich przy pozyskiwaniu tego p³odu jest bardzo mozolna i niebezpieczna, nastêpuje bowiem zwykle w czasach niepogodnej jesieni, po której niejeden z przeziêbienia z tym ¶wiatem po¿egnaæ siê musi" (Haczewski 1838). Jeszcze bardziej docenia pracê po³awiaczy inny autor: "Nie³atwa to robota, bo zwykle wiatr przyjazny pojawia siê a¿ pod zimê i nieraz skórzane poszukiwaczów ubranie, po kilkugodzinnym brodzeniu, pokryje siê warstw± lodu, a cz³onki ich stê¿a³e przy domowym dopiero ognisku giêtko¶æ sw± odzyskuj±" (Jenike 1855). Ten sam autor przedstawia równie¿ inn± metodê eksploatacji na wybrze¿u, polegaj±c± na rozkopywaniu gruntu wzd³u¿ pla¿y. Wydobywan± ziemiê wykorzystywano do usypania wa³u odgradzaj±cego miejsce robót od morza, aby nie zalewa³a go niespodziewana fala.

     Próbowano tak¿e przy wydobywaniu zatrudniaæ nurków (L.K. 1856). Odziani byli w gumowe ubranie z p³ytami o³owianymi chroni±cymi piersi i plecy, równie¿ obuwie zaopatrzone by³o w o³owiane podeszwy. Przez dwa kó³ka zamocowane u pasa przechodzi³a lina, maj±ca zapewniæ bezpieczeñstwo pracuj±cemu. ¯elazny he³m na g³owie mia³ dwa otwory ze szklanymi okienkami, zabezpieczone drucian± siatk±. Do he³mu dochodzi³a skórzana rura, przez któr± pompowano powietrze. Do wydobywania bursztynu z dnia nurek u¿ywa³ ¿elaznej szufelki i siatki na kiju, za¶ zebrane okruchy chowa³ do worka przytroczonego do pasa. Z powodu tak niewygodnego stroju nurek musia³ oczywi¶cie pozostawaæ w pozycji stoj±cej, st±d te¿ i praca jego niezbyt by³a wydajna i metoda ta nie znalaz³a szerszego zastosowania.
     Rosn±cy popyt na bursztyn w drugiej po³owie XIX wieku spowodowa³, ¿e opisane wy¿ej sposoby pozyskiwania bursztynu sta³y siê niewystarczaj±ce. W 1854 r. W. Stantien, szyper (lub ober¿ysta) z K³ajpedy, zacz±³ bagrowanie Zalewu Kuroñskiego. Wkrótce do³±czy³ do niego handlowiec M. Becker i w 1868 r. pracowa³o ju¿ 12 statków parowych. Na ka¿dym z nich zatrudniano od 10 do 25 robotników; ekipy takie zmienia³y siê co 8 godzin. Czerpakami wydobywano z dna morza piasek z bursztynem, w lokalizacji miejsca wydobycia kieruj±c siê wystêpowaniem bursztynu na przyleg³ym l±dzie (Br. Ch. 1883).
     Z t± ju¿ prawdziwie przemys³ow± metod± wydobywania bursztynu nie mog³y oczywi¶cie konkurowaæ dawne przemy¶lne sposoby, stosowane przez mieszkañców wybrze¿a od stuleci. Trud ich by³ ogromny i ryzyko utraty zdrowia czy nawet ¿ycia powa¿ne, wydajno¶æ jednak - w porównaniu z przedsiêbiorstwem Stantiena i Beckera - musia³a byæ znikoma. Prawdopodobnie w koñcu XIX wieku stopniowo znikaj± z pejza¿u nadmorskiego i ¿aden ju¿ autor nie opisze ich w taki sposób: "A przecie¿ widok tych weso³ych ¿niwiarzy morza jest prawdziwie malowniczy, kiedy powiewaj±c rado¶nie kaszorkami, wstêpuj± w gro¼no szumi±ce ba³wany lub kiedy wracaj±c z zdobycz±, wchodz± na brzeg bezpieczny, aby wysypaæ u³owiony bursztyn. Gdy za¶ burza ustanie i morze l¶ni±ce roz¶ciele wody, wtenczas wskakuj±c w ³odzie, wyje¿d¿aj± dalej na g³êbi±, aby na toni szukaæ jeszcze obfitszego plonu" (L.K. 1856).

Literatura:
Br. Ch.: Kuroñska Zatoka. W: S³ownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów s³owiañskich. T. 4. Warszawa 1883 s. 930.
J. Haczewski: O bursztynie. "Sylwan" 1838 nr 1/2 s. 210-211.
L. Jenike [L.J.]: Bursztyn. "Ksiêga ¦wiata" 1855 T. 5/1 s. 5.
J. Jundzi³³: Trzy pó¼niejsze raporta ... przys³ane z podró¿y botanicznej po guberni wileñskiej. "Pamiêtnik Farmaceutyczny Wileñski" 1821/1822 nr 3 s. 583.
K. Kluk: Rzeczy kopalnych, osobliwie zdatniejszych, szukanie, poznanie i za¿ycie. T. 1. Warszawa 1781 s. 212.
B. Kosmowska-Ceranowicz, T. Pietrzak: Z dziejów rozwoju wiedzy o znaleziskach bursztynu i ich prezentacji na mapach dawnych i wspó³czesnych. "Prace Muzeum Ziemi" 1985 z. 37 s. 27-60.
M. Kromer: Polska, czyli o po³o¿eniu, ludno¶ci, obyczajach i sprawach publicznych Królestwa Polskiego ksiêgi dwie [1578]. T³um. S. Kazikowski. Olsztyn 1977 s. 31.
L. K. 1856: Bursztyn. "Przyroda i Przemys³" 1856 nr 34 s. 269-272.
S. Ró¿añski: Bursztyn. "Warmia i Mazury" 1959 R. 5 nr 6 s. 7-10.

Ilustracje
Fragment mapy Olausa Magnusa z 1555 r. z postaci± kopacza i beczu³kami z bursztynem.
Po³awianie bursztynu z morza. "Przyroda i Przemys³" 1856.
Po³awianie bursztynu metod± szperania (Runge 1868).
Strój nurka. "Przyroda i Przemys³" 1856.

Fatal error: require() [function.require]: Failed opening required '../../config/right.inc' (include_path='.:/usr/multiphp/php5.2/usr/share/php:/home/lib/php5.2:/home/lib/php5.2/pear') in /home/users/pj/public_html/archiwum/jubiler_3-14/index.php on line 46